Forum www.pers.fora.pl Strona Główna www.pers.fora.pl
Forum Hodowców i Miłośników Kotów Perskich i Egzotycznych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Śmiechu warte
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pers.fora.pl Strona Główna -> RÓŻNE ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:02, 28 Mar 2009    Temat postu:

Rozmowa między ludożercami:
- Moja żona gdzieś znikneła, nie widziałeś jej czasami?
- Nie...
- A co żujesz?
..........................................................................................................
Wbiega synek do domu uradowany i od progu krzyczy do mamy:
- Mamusiu, mamusiu, piątkę dzisiaj dostałem!
- I co się cieszysz? I tak masz raka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:35, 29 Mar 2009    Temat postu:

Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: -
Słucham?
- Czy tata jest w domu? - zapytał szef
- Tak - wyszeptało dziecko
- Mogę z nim porozmawiać?
- Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedz
- A mama jest w domu?
- Tak - znów wyszeptało dziecko
- Mogę z nią porozmawiać?
- Nie - w odpowiedzi usłyszał szept
- A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?
- Tak, policjant - znowu szeptem
- No to czy mogę porozmawiać z policjantem?
- Nie, jest zajęty - dalej szept
- Czym zajęty?!
- Rozmawia z mama i tata i strażakiem - szept
Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.
- Co to za hałas?
- Helikopter - ciągle szept
- A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef
- Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept
- A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.
A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko:
- Mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:46, 29 Mar 2009    Temat postu:

Jaka jest prawdziwa kobieta?
Nigdy nie ma:
- czasu,
- pieniędzy,
- w co się ubrać.
Zawsze ma:
- rację,
- genialne dzieci
- męża idiotę.
Z niczego potrafi zrobić:
- sałatkę,
- kapelusz
- awanturę małżeńską.
.........................................................................................................

Mąż: Chciałbym te wakacje spędzić tam, gdzie jeszcze nigdy nie byłem....
Żona: Świetnie...Co powiesz na kuchnię?
..........................................................................................................

- Właśnie rozwiodłam się z mężem.
- Czemu ?
- Mieliśmy nieporozumienia na tle religijnym. Uważał, że jest Bogiem.
...........................................................................................................
- Skąd wiadomo, ze męża przez jakiś czas nie było w domu?
- Jest czysto!
..........................................................................................................
- Dlaczego mężczyźni są jak tusz do rzęs ?
- Spływają przy pierwszych objawach uczuć.
...........................................................................................................

Córka pyta matkę:
- Czy to prawda, ze w niektórych częściach Afryki kobieta aż do chwili ślubu
nie zna swojego męża ?
- Tak kochanie, ale to zdarza się w każdym kraju...
..........................................................................................................
- - Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski ?
- Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego
nie jest ci potrzebny.
...........................................................................................................

- Co Bóg powiedział Po stworzeniu mężczyzny ?
- Pierwsze śliwki robaczywki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:51, 29 Mar 2009    Temat postu:

Córeczka budzi się o trzeciej w nocy i prosi:
- Mamo, opowiedz mi bajkę.
- Zaraz wróci tatuś i opowie nam obu...
.......................................................................................................
Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pyl - masakra.
Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony.
Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie...
Rabin mówi do księdza: to niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz: no właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin: tak, to znak od szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz: tak, koniec waśni miedzy religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę): napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddal rabinowi.
Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz: a ty ????
Rabin: a ja poczekam, aż przyjedzie policja!
..........................................................................................................
Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do
dyrektora:
- Ech, ta 7B! nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął Bastylię, a
oni krzyczą, że to nie oni!
- Niech się pani tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to
rzeczywiście ktoś z innej klasy.

..........................................................................................................Biegnie Jasio z karnistrem na stacje benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do
pełna. Sprzedawca pyta:
- Co pali się?
- Tak szkoła, ale coś jakby przygasa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez (PL)MILKEN dnia Nie 5:55, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:59, 29 Mar 2009    Temat postu:

Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie.
Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu.
Siada za biurkiem, powoli wypija kawę,
przeciąga się, ziewa, nie śpiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
..................................................................................................

Oznaki, że już jesteś dorosła/y...

1. Nie wyobrażasz sobie seksu w wąskim łóżku.
2. Masz więcej żarcia niż piwa w lodówce.
3. O 6.00 rano wstajesz, a nie idziesz do łóżka.
4. Twoja ulubiona piosenka leci w windzie.
5. Oglądasz TVN Meteo.
6. Twoi znajomi rozwodzą się i pobierają, zamiast rzucać i chodzić.
7. Ze 130 dni wakacji przechodzisz na 14.
8. Jeansy i sweter to nie jest już ubiór wyjściowy.
9. To Ty dzwonisz na policję z powodu zbyt głośnej muzyki u sąsiadów.
10. Rodzina swobodnie żartuje przy Tobie o seksie.
11. Nie wiesz, o której zamykają McDonalda.
12. Ubezpieczenie za samochód spadło, ale Twoje rachunki wzrosły.
13. Dajesz psu specjalne żarcie zamiast resztki z McDonalda.
14. Spanie na wersalce powoduje u Ciebie ból pleców.
15. Nie ucinasz sobie drzemek od południa do 18.00.
16. Kolacja i film to już całość zamiast początek randki.
17. Zjedzenie kubełka skrzydełek z kurczaka o 3.00 nad ranem spowoduje potężną niestrawność zamiast ukoić żołądek.
18. Do apteki idziesz po Ibuprom i Ranigast, a nie po prezerwatywy i test ciążowy.
19. Butelka wina za 10 zł to nie jest już "całkiem niezły alkoholik".
20. Właściwie to jesz śniadanie w porze śniadania.
21. "Nigdy już się tak nie nachlam" jest zastępowane przez "Nie umiem już tak pić jak kiedyś"
22. 90% czasu przed komputerem poświęcasz na pracę.
23. Czytasz tę listę, szukając desperacko jednego punktu, który by Cię nie dotyczył, ale nic nie uratuje Twojego starego dupska!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 6:06, 29 Mar 2009    Temat postu:

Przychodzi Maniuś do domu:
- Mamo, żenię się!
- Jak ona ma na imię?
- Roman.
- Maniuś, Roman to przecież chłopiec!
- kurka wodna, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Roman kończy czterdziestkę, a wszyscy w kółko: chłopiec i chłopiec!
.........................................................................................................
Mąż zagląda do szafy i znajduje szkielet człowieka. Patrzy na żonę pytającym wzrokiem.
- Nie wygłupiaj się - mówi żona - Nie będziesz mi chyba robił wymówek po 20 latach?!

.............................................................................................
Siedzą dwie sowy na gałęzi:
- Jesteś głucha jak dupa.
- A ty jak dupa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 6:21, 29 Mar 2009    Temat postu:

Mąż do zony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję - rozwiodę się z Tobą!
Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
.............................................................................
Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe.. Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera.. Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera. Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem...
............................................................................
W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów:
-Ja Sylwestra spędziłem na Kanarach, mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy.
-A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego.
-A co ty robiłeś? - pytają trzeciego.
-A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego świństwa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 6:24, 29 Mar 2009    Temat postu:

- Ile będzie kosztował przejazd pana samolocikiem do Edynburga? -
pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieść za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani
słowa!
Już po wylądowaniu pilot który w czasie lotu wykonywał rożne karkołomne
akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, muszę przyznać ze jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się
zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - ze w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!

..................................................................................
Budzi się gość w restauracji kompletnie pijany. Rozgląda się, zarąbista knajpa, mówi do siebie:
- Idę do domu, nie będę taki ululany tu siedział.
Próbuje wstać i nie może....myśli: "kawę wypiję, to stanę na nogi".
- KELNER, KAWĘ PROSZĘ!
Kelner przyniósł kawę, gość ją pach, jednym duszkiem wypił........
poczekał z 5 minut, żeby zadziałała, próbuje wstać i .....dalej nie może.
- KELNER, DWIE KAWY PROSZĘ!
Kelner przyniósł kawy, gość je cyknął jedna po drugiej, poczekał chwilę,
próbuje wstać, jakoś się podniósł, no i poszedł do domu. W domu do łóżka i kimie.
Rano gościa budzi telefon.
G: - Tak, słucham.
K: - Halo, dzień dobry, mam nadzieję, że pan mnie pamięta....
G: - No, tak nie bardzo!?
K: - Z tej strony kelner, z tej restauracji, w której pan wczoraj balował.
G: - Aaaaa... To pan. O co chodzi?
K: - Czy będzie pan u nas w restauracji w najbliższym czasie?
G: - Nie wiem.... A czy coś się stało?
K: - Nie, nie... Właściwie to nic, ale zostawił pan swój wózek inwalidzki...........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 6:49, 29 Mar 2009    Temat postu:

Przechodząc przez cmentarz Jonasz widzi mężczyznę płaczącego histerycznie nad czyimś grobem.
- I po co umierałeś? I po co umierałeś?
Czuły na ludzką niedolę Jonasz postanawia pocieszyć nieznajomego:
- Bardzo współczuję pańskiej rozpaczy. Ten ktoś musiał być Panu bardzo bliski.
Mężczyzna uspokaja się nieco, ociera łzy i mówi: Nigdy go nie widziałem. To był pierwszy mąż mojej żony.
......................................................................
Totalny kataklizm, Apokalipsa... wszyscy ludzie zginęli i dostali się
przed oblicze Boga. On powiedział:
"Niech wszyscy mężczyźni ustawią się w dwóch rzędach: w pierwszym niech staną ci, którzy byli władcami swych kobiet, w drugim ci, którzy byli
zdominowani przez swoje kobiety... Kobiety natomiast niech udadzą się za Świętym Piotrem."
Posłusznie wykonano polecenie Boga, już po chwili kobiet nie było, a
mężczyźni stali w dwóch rzędach. Szereg utworzony przez dominowanych
miał kilkaset kilometrów długości, natomiast w pierwszym rzędzie stał tylko jeden malutki mężczyzna.
Bóg spojrzał i wzburzony powiedział:
"Powinniście się wstydzić Stworzyłem was na swoje podobieństwo a wy
daliście sobą pomiatać, baliście się własnych kobiet! Spójrzcie na tego
prawdziwego męźczyznę, który jako jedyny stoi w pierwszym rzędzie. Z
niego właśnie jestem dumny! Powiedz synu jak to możliwe, że jesteś jedynym, który potrafił zdominować własną kobietę? A wy słuchajcie i się uczcie!
Ów mizerny człowieczek odpowiedział:
"Nie wiem, żona kazała mi tu stanąć..."
.....................................................................
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARILON




Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:28, 29 Mar 2009    Temat postu:

idą dwa koty przez pustynię ,jeden mówi do drugiego , ty zobacz jaka duża kuweta Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:14, 06 Kwi 2009    Temat postu:

4 rodzaje seksu:
Więzienny: Jest gdzie, ale nie ma z kim,
Studencki: Jest z kim, ale nie ma gdzie.
Przedszkolny: Jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym
Filozoficzny: Jest gdzie, jest z kim, ale czy jest sens...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:48, 05 Cze 2009    Temat postu:

Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie.
- Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu
Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się.
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach: "ma pan jeszcze coś", czego żona nie używa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vodu




Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:33, 09 Cze 2009    Temat postu:

- Gdzie udaje się bocian po tym, jak przyniesie dziecko?
- Chowa się z powrotem w spodnie...


Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od klucza, mówi:
- Zdjęła stanik!
- Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik ... - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść doszła do stojącego na dole.
- I co, i co, i co?... - pytanie wraca do tego na górze.
- Zdjęła majteczki!
- Zdjęła majteczki, zdjęła majteczki, zdjęła majteczki...
- I co, i co, i co?...
- I stoi.
- Mnie też, mnie też, mnie też...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
(PL)MILKEN




Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 1431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:12, 09 Cze 2009    Temat postu:

Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał.
------------------------------------------------------------------
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
-------------------------------------------------------------------

Zataczający się pijaczek zaczepia w parku młodego mężczyznę i mówi:
- Paaniee, gdzie jaa jesstem???
- W Łodzi.
- W łodzii to jaa wiem, ale na jakim oceanie...
--------------------------------------------------------------------
Przychodzi kobieta do apteki:
- Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie?
- Tak. Plastry.
- A gdzie się je przykleja?
- Na usta.
-------------------------------------------------------------------------
W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak "wyszedł" wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i
podaje je fotografowi:
- Panie to przecież nie ja - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vodu




Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:54, 10 Cze 2009    Temat postu:

Do leśnego baru wpada jeż. Wkur***ny maksymalnie, mordka cała opuchnięta i posiniaczona. Wali łapką w kontuar i wrzeszczy na cały bar:
- Jak jeszcze raz ktoś każe zającowi iść się j*bać w mordę jeża, to na do końca życia na d*pie nie usiądzie!

-------------------------------------------------

- Ech, ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął
Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni!
- Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to
rzeczywiście ktoś z innej klasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pers.fora.pl Strona Główna -> RÓŻNE ... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin